Poznajcie 5 aplikacji do zarządzania czasem. Mam wiadomość z ostatniej chwili- wszyscy dysponujemy 24 godzinami. Kwestią wyboru jest sposób zarządzania tym czasem, jedni nie mają w swoim grafiku miejsca na nowe paznokcie, a dla innych priorytetem jest siłownia. Wiem natomiast, że większości z nas tego czasu brakuje, a zegarki uparcie i niewzruszenie przesuwają nasze życie do przodu. Wobec powyższego chcemy, przynajmniej tak myślę, gospodarować czasem jak najlepiej. Dlatego chciałabym każdemu to ułatwić pokazując 5 aplikacji do zarządzania czasem.
Kilka lat temu wyśmiałabym dorosłego człowieka, który mówi „nie mam na to czasu”. Uważałam, że to jakaś tajemna wymówka ludzi pracujących, że to jakaś pospolita mantra powtarzana przez pozornie zabieganych ludzi. W duchu śmiałam się z mamy leżącej na kanapie po całym dniu pracy i zrobieniu obiadu. Myślałam, że to jakaś dorosła zegarowa patologia, bo nikt na nic nie miał czasu! Z czasem zaczęłam dorastać, dochodziły obowiązki i znikała młodzieńcza energia, aż w końcu uświadomiłam sobie, że naprawdę nie mam czasu… Praca na etat, gabinet, studia zaoczne, poboczne zlecenia, a jeszcze trzeba zrobić sobie posiłki na następny dzień i wypadałoby kilka razy w tygodniu ruszyć ciałko na siłownię. A w tym wszystkim koniecznie znaleźć czas dla siebie, swojego wyglądu i partnera. A najlepsze jest to, że to pewnie nic w porównaniu z osobami, które mają dzieci. Nie wyobrażacie sobie jak ostatnio zaczęłam podziwiać wszystkich rodziców świata- jak to robicie, że poświęcacie cały swój wolny czas dla malucha i jesteście tacy uśmiechnięci, mimo zmęczenia? Wielki szacunek.
Cały chaos pomagają mi ogarnąć właśnie aplikacje mobilne, których znaczenia wcześniej nie doceniałam. Nie chodzi o to, żeby być jak robot i pracować od A do Z zgodnie z planem, ale w gruncie rzeczy chodzi o to, żeby pewne rzeczy sobie ułatwiać. Przejrzałam i przetestowałam wiele aplikacji, żeby wybrać coś dla Was i tak powstał wpis- 5 aplikacji do zarządzania czasem.
- ASANA
Aplikacja stworzona z myślą o zadaniach grupowych. Tutaj możemy tworzyć zadania, nadzorować ich realizację, komentować poszczególne etapy i pilnować kalendarza. Świetnie się sprawdza, gdy pracujemy z kimś wspólnie nad jakimś zadaniem. Jest możliwość wyboru, czy dany projekt ma być prywatny, czy nie. Lubię z niej korzystać, jeśli realizuję jakieś znaczące projekty, bo można dodawać zadania, załączać pliki, widzieć progres i nadawać priorytet poszczególnym etapom. Używam jej zarówno na laptopie, jak i w smartfonie, a co jest świetne- wszystko jest darmowe.
2. TODOIST
Mój ostatni hit. Pozwala na kategoryzowanie rzeczy do zrobienia- praca, dom, zakupy, prywatne itp. Można nadać poszczególnym zadaniom priorytet, termin wykonania oraz etykiety ułatwiające organizację czasu. W panelu wyświetla się również nasza wydajność, a my mamy możliwość ustawienia powiadomień.
3. MOOSTI
Aplikacja pozwalająca na totalne skupienie, bazuje na metodzie Pomodoro. Ustawiasz sobie czas np. 25 minut- podczas tego interwału musisz skoncentrować się tylko na danym zadaniu, po tych 25 minutach następuje krótka przerwa, a następnie znowu interwał z pracą. Używam tej aplikacji, gdy czuję, że moje skupienie spada, albo robię zbyt wiele rzeczy jednocześnie.
http://www.moosti.com/
4. TEUXDEUX
Pozwala na tworzenie list zadań- dla zwolenników prostych, minimalistycznych widoków. Tutaj widzimy nasze zadania w ujęciu tygodniowym, co na pewno ma swoje plusy. Osobiście nie korzystałam, ale słyszałam wiele dobrego. Ot, taka alternatywa dla Todoist.
5. POCKET
Fajne narzędzie, które pomaga w organizacji czasu. Otóż wyobraź sobie, że masz ciężki dzień. Dużo do zrobienia i w ogóle i zaczynasz czytać w ramach krótkiej przerwy, jakiś artykuł na ulubionym blogu. Niestety artykuł okazuje się długi i wiesz już, że nie zdążysz go dokończyć. Tutaj rolę odgrywa Pocket- klikasz na górnym pasku specjalną ikonkę i już- artykuł zostaje zapisany „na później” 🙂
To już koniec najlepszej piątki. Czy Wy znacie i polecacie jakieś aplikacje?
Trello. tylko z tego korzystam
Przy planowaniu działa na mnie tylko papier i długopis, ale Pocket chętnie wypróbuję!
Ja również korzystałam z kartki dopóki nie zaczęłam zapisywać 1 zeszytu tygodniowo 😉