2 część wpisu Zarządzanie codziennością- Jak planować posiłki? Pierwszą część znajdziesz tutaj
Muszę się do czegoś przyznać. Absolutnie nie cierpię zakupów. Uważam, że są lepsze rzeczy do roboty niż stanie w kolejkach za żywnością, dlatego tak planuję sobie tydzień, żeby liczbę godzin w wielkich hipermarketach ograniczyć do minimum.
Błądzisz po sklepie z myślą ”Co by tu kupić”, dajesz się ponieść zakupowej chwili, a w domu stwierdzasz, że i tak nie ma nic do jedzenia i właściwie to nie wiesz z czego masz ugotować obiad. Następnego dnia znów idziesz na zakupy i sytuacja się powtarza. Tracisz dwie bardzo cenne rzeczy: czas i pieniądze. A właściwie trzy- bo nerwy też tracisz. No i pominę sytuację, że jeśli nie ma w domu co jeść, to udajemy się do pobliskiej knajpki, gdzie cierpi też nasza talia.
Podstawą Twojego życia w takim przypadku powinien być dobrze skonstruowany, przemyślany plan. Wprowadzenie pewnej logistyki do życia pozwala mieć więcej czasu w tygodniu na dowolne czynności (wyjścia z ukochanym, sprzątanie, karmienie rybek- wszystko, byle nie zakupy!), a jeśli gotujesz w domu to wiesz co jesz i jest mniejsze prawdopodobieństwo, że ulegniesz i pójdziesz do tej pizzerii za rogiem na kawałek podejrzanego Funghi i kebaba, po którym znów rozboli Cię brzuch.
Ale koniec z tym! Zastosuj moje wskazówki, a zaoszczędzisz czas, pieniądze, nerwy i zdrowie.
- W niedzielę poproś domowników o wybór 4 posiłków z listy, którą wcześniej przygotujesz. U mnie funkcjonuje lista 70 dań, które każdy lubi (każdy, czyli ja i mój wybranek serca). Pewnego dnia usiadłam z kubkiem kawy i wypisałam dania w pliku w excelu, które lubimy jeść, które są szybkie (domowej roboty pierożki z kapustą i grzybami i domową surówką raczej odpadają, no chyba, że masz czas) i nie kosztują milionów (steki z polędwicy wołowej z dodatkiem puree batatowego też odpadają). Plik ten mam pod ręką i sukcesywnie dopisuję nowe pozycje, które przyjdą mi do głowy. Fajnie, jeśli udostępnisz taki plik na dysku na gmailu, żeby mąż/ współlokator/ konkubent/ wujek Andrzej miał dostęp do niego w dowolnym momencie. Domownicy zatem wybierają 4 posiłki, które chcą widzieć w jadłospisie w tym tygodniu.
- Ty wybierasz pozostałe 3 posiłki, które chcesz zjeść, ale kierujesz się zasadą nie marnowania żywności. Czyli konkretnie- jeśli domownicy wybiorą np. rosół, to wiesz że zostanie Ci z jego gotowania dużo mięsa i warzyw. Możesz z tego zrobić fajną sałatkę warzywną, pieczeń albo pulpeciki drobiowo- warzywne. Kwestia Twojej pomysłowości. Inny przykład- macie na obiad ziemniaki? Ugotuj ich więcej, a następnego dnia jako dodatek do dania wybierz pieczone, chrupiące ziemniaki, żeby ułatwić sobie pracę. Raczej nikt nie będzie narzekać, a umówmy się, że ziemniaczki mają potas i ogólnie są cool. Jeśli mój luby wybierze na obiad curry z kurczakiem, to wiem że zostanie mi trochę mleka kokosowego, dlatego następnego dnia wybieram tajską zupę z krewetkami. Te 3 posiłki są zatem Twoją szansą na niemarnowanie żywności z dnia poprzedniego i wykorzystanie każdego produktu do końca.
- Zastanów się nad posiłkami do pracy, szkoły, zdrowymi przekąskami na uczelnię itp. U nas funkcjonuje 2 lista z lunch-boxami. Słuchajcie, to nie jest bardzo pracochłonne. W niedzielę przygotowujecie np. dużą pakę zdrowej, domowej granoli, a każdego ranka dolewacie tylko jogurtu/ mleka i śniadanie gotowe. Innym pomysłem są sałatki: mieszanka sałat + łosoś wędzony + garść warzyw i sos. Zwykłe kanapki na dobrym chlebie ziarnistym też są OK. Pasty warzywne też mogą poleżeć tydzień w lodówce. Zastanów się, co jest zdrowe i co jest dobre dla Ciebie? Zrób listę swoich top przekąsek i zawsze miej w lodówce składniki potrzebne do ich przygotowania.
- Konsultujesz jadłospis z rodziną. Jeśli nie ma większych sprzeciwów to sporządzasz na jego bazie listę zakupów- przeglądasz szafki, robisz burzę mózgów, spisujesz wszystkie brakujące produkty. Dopisujesz do listy także produkty potrzebne do przygotowania zdrowych przekąsek i lunch boxów np. płatki owsiane, bakalie, owoce, warzywa, nasiona strączkowe, nabiał, mleko roślinne itp. Teraz pozostaje albo iść na zakupy z listą w ręce albo zamówić przez internet. Osobiście robiłam zakupy w e-tesco i muszę stwierdzić, że jest to wygodne rozwiązanie, ale ma minusy. Nie widzę warzyw i owoców, które kupuję i nie wiem, w jakim są stanie. Czasami nie ma też produktów, które zaznaczam, ale to zdarza się też w normalnym życiu. Generalnie jest to opłacalne rozwiązanie, szczególnie dla osób, które robią duże zakupy, bo nie muszą dźwigać 15 wód.
- Przygotowujesz kupione produkty. Mięso porcjujesz i zamrażasz, moczysz ciecierzycę, robisz granolę, pasty warzywne i wszystko inne. Dzięki temu łatwiej utrzymać mobilizację w ciąg tygodnia. Skoro ugotowałeś tyle kaszy jaglanej, to przecież nie możesz iść na pizzę, no bo wystarczy tylko zrobić sos i obiad gotowy. Ułatwiaj sobie maksymalnie życie!
- Drukujesz jadłospis i przywieszasz na lodówce. Dzięki temu zdążysz np. rozmrozić mięso na czas i unikniesz ciągłych pytań MAMO CO NA OBIAD!
- Wykorzystuj nadwyżki! Jeśli ugotujesz za dużo zupy i nie masz ochoty jej jeść 4 dzień pod rząd- świetnie- zamroź ją w słoiku albo zapraw! Jeśli ugotowało Ci się za dużo kaszy, może do lunchboxa przygotujesz sobie brownie z kaszy jaglanej na daktylach (np. takie )? A jeśli masz za dużo buraków, upiecz je, aż będa słodkie i wymieszaj z rukolą, prażonymi orzechami i serem- podaj to jako sałatkę do obiadu. Hitem ostatnio jest mrożenie mini słoiczków ze składnikami na koktajl. Dzień wcześniej wyjmujesz, rano miksujesz i gotowe.
To wszystko brzmi pracochłonnie, ale ja przygotowuję danego dnia obiad, 2 lunchboxy dla siebie i jeden duży dla mojego chłopa, a to wszystko zajmuje mi max godzinę włącznie z gotowaniem i pakowaniem, bo mam już sprawdzony system. Przykład naszego rodzinnego jadłospisu:
Data | Obiad | Lunch Aga | Lunch Gabriel |
30.11.2015 | Makaron z pesto z wędzonym łososiem | Kokosowa jaglanka z orzechami, pęczak z burakiem | Polędwiczka, ryż |
1.12.2015 | Pomidorowa, kładzione kluseczki żytnie, kurczak | Makaron z pesto z wędzonym łososiem, kokosowa jaglanka | Makaron z pesto z kurczakiem |
2.12.2015 | Makaron po azjatycku z limonką | Pomidorowa z kluseczkami, sałatka z kurczakiem | Kurczak, ryż i warzywa |
3.12.2016 | Spring rolls z kurczakiem i porem | Makaron po azjatycku, sałatka z gruszką i lazurem | Makaron po azjatycku |
4.12.2016 | Leczo z ryżem | Sprig rolls, ciasto fasolowe | Spring rolls |
5.12.2017 | Pieczone warzywa z kurczakiem | Uczelnia: wrap z kurczakiem, buraczki, kasza jaglana w sosie pomidorowym | |
6.12.2017 | Gulasz pieczarkowy z kaszą |
Ups, jak to wygląda, że jem więcej?!
Jak widzicie- nic skomplikowanego! Żadnych pasztecików z kurzych wątróbek, żadnej czarnej magii 🙂 A jemy zdrowo, posiłki mamy urozmaicone. Nie ma nudnych kanapek, czy przysłowiowego ryżu z brokułami.
Bonus-pobierz wzór jadłospisu do wypełnienia
A Wy jak planujecie posiłki?
Bardzo ciekawe i przydatne wskazówki 🙂
Uważam, że dobrze się odżywiam, ale brakuje mi ustalonego z góry jadłospisu, który pomógłby w niemarnowaniu jedzenia.
Przede wszystkim warto tak ułożyć plan żywieniowy, aby posiłki jest o w miarę stałych porach. Ważna jest także ich ilość. Lepszym rozwiązaniem jest większa liczba posiłków, ale mniej obfitych.